Odszedł...
i została sama...
''sama'' dziwny głos w jej głowie przypominał
''sama'' bez Twojego gadania, bez tych kłótni
''sama''bez Twej dłoni na mym policzku
''sama'' bez bałaganu w głowie
''sama'' bez Twych ust na mych ustach
Odszedł...
a głos jak echo odbijał sie w jej głowie....
''sama'' bez łzawych pożegnań,
szczęśliwych powrotów...
Zatarła się granica między dobrem a złem, miedzy nocą a dniem!!
''sama'' na dobre i na złe w dzień i w nocy....
chwalmy łąki umajonepoezja 2018-04-26 20:25 poezja wyższych lotów | Ogieńpoezja 2018-04-26 15:43 | ALFA NOVA CZTERYpowieść 2018-04-26 09:08 początek |